The post Wiercone wydechy, czyli transmisja z pracy trraktorów appeared first on Big Biker.
]]>Innym razem wydechy rozwiercił sobie inny kolega. Bardzo się z nich cieszył. Rozpierała go nawet duma. Problem jednak w tym, że na pewnym zlocie motocyklowym trudno było znaleźć chętnego, który chciałby za nim jechać. Ja wytrzymałem piętnaście minut i z bólem głowy, jak po największej popijawie, w końcu zrejterowałem. Jestem przeciwnikiem wiercenia wydechów. Z prostego powodu: otóż spróbujcie na czymś takim, albo za czymś takim jechać kilkaset kilometrów. Po prostu się nie da. Rozumiem argument, że motocykl musi być głośny, żeby kierowcy samochodów szybko się orientowali, że muszą na drodze zaakceptować obecność jednośladu. Jednak bez przesady. Duże motocykle i tak ciche nie są (chyba że mówimy o kredensach, ale akurat w przypadku Gold Wingów o coś innego chodzi), więc podkręcanie sztucznie ich głośności tylko pogarsza sprawę. Co innego tunningowanie wydechów tak, by nie były głośniejsze, ale bardziej basowe. Tu pełna zgoda, a nawet chęć wielka.
A co do argumentu o zwracaniu uwagi kierowców. Hm… ja sobie swego czasu zamontowałem na motocyklu klakson od TIR-a w postaci uroczych, chromowanych trąbek. I nawet fajnie gadały, rzeczywiście przykuwając uwagę kierowców, kiedy było trzeba. Niestety, naleciały mi do nich muchy i zamilkły na zawsze. Rozważam teraz zakup sygnalizacji dźwiękowej z jachtu… Ale to już inna historia i inna szajba….
The post Wiercone wydechy, czyli transmisja z pracy trraktorów appeared first on Big Biker.
]]>The post Mistrzowie prostej… appeared first on Big Biker.
]]>I im właśnie dedykuję niniejszy filmik z udziałem motocyklowej japońskiej policji. Oczywiście ku pokrzepieniu serc…
The post Mistrzowie prostej… appeared first on Big Biker.
]]>The post Niech moc będzie z tobą appeared first on Big Biker.
]]>Moc silnika jest przyjacielem motocyklisty i owszem, ale pod jednym warunkiem. Że to motocyklista doświadczony. Taki, który już opanował podstawowe techniki jazdy i potrafi korzystać z tej mocy również w sytuacjach zagrożenia. Bo często dzięki mocy, dzięki przyśpieszeniu można czasem uniknąć groźnych sytuacji. Jednak kiedy ta moc znajduje się we władaniu delikwenta, który nie wie co to jest przeciwskręt i jak go kontrolować, to do tragedii droga naprawdę bardzo bliska. Zatem jeśli nosisz się z zamiarem zakupu dwóch kółek to zacznij od czegoś małego. Dopiero kiedy w pełni okiełznasz to małe „coś” pomyślisz o dużym. A samo małe „coś”, może ci na początek zapewnić wiele frajdy i bikerskiej radochy. Tych zaś, którzy ci będą wmawiać, że mała moc to obciach możesz kompletnie olać. Oni często giną pierwsi….
The post Niech moc będzie z tobą appeared first on Big Biker.
]]>