The post Tajemniczy City Adventure Concept Hondy appeared first on Big Biker.
]]>I teraz pytanie czy to „prawdziwy” motocykl, które zadają sobie najprzeróżniejsi eksperci, którzy w życiu nie siedzieli na motocyklu. Odpowiadam zatem: najprawdziwszy. Moja dawna Shadow 125 śmigała przy dobrych wiatrach pod 120 km/h, a to już prędkość, przy której można się tak samo widowiskowo zabić, jak przy 200 km/h na CBRce. To tylko kwestia osobistego talentu! Niezależnie jednak od głupkowatych pytań fakt pozostaje faktem: coraz więcej ludzi zaczyna się interesować motocyklami małej pojemności i to nie tylko ze względu na przepisy regulujące potrzebę posiadania odpowiedniego prawa jazdy. Problem jedynie w tym, że Shadow to cruiser, na którym (próbowałem nawet) po wertepach nijak nie da się jeździć. Nie jest to maszyna do pokonywania leśnych ścieżek. I tu jest problem, bo jeśli nowy amator motocyklizmu miałby ochotę pośmigać zarówno po miejskim asfalcie, jak i po chaszczach, to tak naprawdę musi sobie sprawić dwa motocykle – np cruisera i of-roada…
I tu spece z Hondy wymyślili śmiałą ideę. Jak na razie jedyną ujawnioną informacją o City Adventure jest krótki fragment komunikatu prasowego Hondy z okazji 73. już edycji EICMA, który odbył się 22 listopada 2015 w Mediolanie:
„Complementing Honda’s returning icon, the City Adventure concept offers a totally new interpretation of the idea of motorcycling adventure. It brings that spirit of adventure to the heart of the city and underlines Honda’s commitment to researching new ways of creating unique technology to enhances and enrich its customers’ lifestyles.”
Powyższy cytat jest doskonałym przykładem PR-owego bełkotu złożonego i owszem ze ślicznych zdań, z których jednak nie dowiadujemy się niczego. Pomijając oczywiście wszelkie ornamenty tekstowe w stylu: „unikalnej technologii”, „ducha przygody” i innych nic nie mówiących pierdół. Na szczęście Honda udostępniła wizualizację tego „City Adventure” i tu już widać trochę więcej. Zatem poszli w połączenie skutera z enduro. Wygląda całkiem zgrabnie na tych terenowych oponkach. Prawda?
The post Tajemniczy City Adventure Concept Hondy appeared first on Big Biker.
]]>The post Bogaci się bogacą, biedni biednieją… appeared first on Big Biker.
]]>W klasie chopper-cruiser zaczął królować Harley Davidson, którego sprzedaż w segmencie motocykli nowych wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem aż o 44,6%. I tego też specjalnie na drodze nie widać, co jest akurat nie aż takie trudne do wytłumaczenia. W moim bowiem przekonaniu nowego Harleya z salonu rzadko kiedy kupuje doświadczony motocyklista. Czyni to raczej biznesmen, którego na to po pierwsze stać, a po drugie, który raczej nie dysponuje nieskończonymi pokładami wolnego czasu. Raczej zaiwania „na swoim” albo w korpo i nowiutkiego Harleya dosiądzie maksymalnie raz w tygodniu i to przy dużej dozie biznesowego szczęścia.
Ciekawie też zachowuje się sprzedaż Hondy. Do tej pory był to najbardziej popularny motocykl na polskich drogach. Po pierwsze dlatego, że w tym akurat przypadku stosunek jakości do ceny był najbardziej korzystny. Hondy nawet wśród mechaników mają opinię najbardziej bezawaryjnych motocykli na rynku – w co akurat mnie i zaprzyjaźnionemu „Potfurowi” trudno uwierzyć, gdyż poprzedniej zimy w garażu nie robiliśmy nic innego, tylko wyciągaliśmy silniki na przemian raz z mojej Hondy, raz z jego. Drugim powodem popularności marki był zapewne szeroki wachlarz oferty w każdej motocyklowej klasie. Również w motocyklach o małych pojemnościach, gdzie np HD czy BMW w ogóle nie istnieje. Tymczasem jednak Honda u nas dostaje mocno po tyłku – sprzedaż tej marki leci na łeb na szyję. O ile notuje dobry wynik w pojemnościach od 250 cm3 do 500 cm3, to już w tych wyższych jest masakra: w klasie wyższej straciła 13,9%, natomiast w klasie powyżej 750 cm3 w raporcie w ogóle nie jest brana pod uwagę, co oznacza, że sprzedaż jest kompletnie znikoma. Dla przykładu spadek sprzedaży nowych Hond w odpowiednich klasach wygląda następująco: big scouter -57,8%, sport -50%, super sport – 28,7%, tourist -3,8%.
Kryzys, panie dzieju, że hej. Bogatym jak zwykle się krzywda nie dzieje, zaś klasa średnia znika w drastycznym tempie, zasilając szeregi biedoty. To przerażające…
The post Bogaci się bogacą, biedni biednieją… appeared first on Big Biker.
]]>The post Markowe internetowe „nibykluby” motocyklowe appeared first on Big Biker.
]]>The post Markowe internetowe „nibykluby” motocyklowe appeared first on Big Biker.
]]>