Tylko 1% czy aż 1%?

Poprzednio (wpis „Ustawa samobójców”) napisałem, że zmiana przepisów dotyczących prawa jazdy kat. A, zgodnie z którymi na motocyklem o pojemności 125 cm może legalnie jeździć każdy posiadać prawa jazdy kat. B z trzyletnim stażem, może spowodować wzrost wypadków śmiertelnych na polskich drogach. Teza jest prosta – po wejściu w życie tej ustawy na naszych drogach zwiększy się liczba motocyklistów, którzy nie potrafią jeździć. Głównie tych, dla których do tej pory potrzeba zdobycia prawka na motocykl była wystarczającym straszakiem.  To oczywiście zgredziolskie gdybanie, bo wcale nie musi tak być. Moi szanowni blogowi komentatorzy (pozdrawiam:-)) zwrócili uwagę, że jak się ktoś chce zabić, to równie dobrze może to zrobić, dosiadając skutera. I tu jestem w stanie przyznać rację – samobójcom żadna ustawa nie straszna. Jednak właśnie opublikowano dane z rynku angielskiego, gdzie po wprowadzeniu podobnej ustawy zezwalającej na użytkowanie motocykli o pojemności 125 cm bez prawka okazało się, że jednak liczba wypadków śmiertelnych osób poniżej 19 roku życia na motocyklach wzrosła o 1%. To oczywiście wahanie na poziomie, który być może nie powinien być brany pod uwagę. Jednak inne dane zdają się jednak pokazywać, że coś może być na rzeczy. Otóż okazuje się, że w sezonie 2012/2013 do egzaminu na prawko motocyklowe podeszło 3 333 18-latków, a już w sezonie 2013/2014 tylko 216. A to przecież nie znaczy, że zainteresowanie motocyklami spadło, tylko znaczy, że ponad 90% młodych ludzi dosiadło motocykli, korzystając z przepisów nowej ustawy. No cóż… Wciąż mam nadzieję, za bardzo się w tych złych proroctwach mylę…