Bestseller w Septem i… stary buchaj :-)

Zainteresowanie czytelników „Motocyklem po czterdziestce (zamiast kochanki)” przechodzi moje oczekiwania – już w zaledwie pięć dni od premiery książka wskoczyła na 1 miejsce na liście „TOP20 Bestseller” wydawnictwa Septem! To ranking najlepiej sprzedających się książek w ciągu ostatnich 30 dni. Wszystkim zatem, którzy kupując książkę przyczynili się do tego, bardzo dziękuję!MP40_nr1Przy okazji, na portalu ścigacz.pl, pod informacją zajawiającą tę publikację, pojawiła się przezabawna dyskusja… o możliwościach seksualnych mężczyzny po czterdziestce:-) Prawdopodobnie sprowokował ją ciąg myślowy: skoro facet po czterdziestce bierze się za motocykl zamiast kochanki, to możliwe, że czyni tak, bo już seksualne zaspokojenie kochanki pozostaje poza jego zasięgiem. No cóż – nie wpadłem wcześniej na to, że ktoś może tak odebrać tytuł. Młodszych kolegów spieszę jednak poinformować, że to nie kwestia możliwości, ale bardziej ochoty. Innymi słowy, o ile dwudziestolatka widok pary cycków jest w stanie rozgrzać do czerwoności, o tyle dla czterdziestolatka to trochę za słaby bodziec. Otóż widział on już w życiu tyle gołych cycków, że nie robią one na nim już takiego wrażenia. Jednak najzabawniejsza w tej dyskusji okazała się odpowiedź jednego z dyskutantów, którą pozwalam sobie zacytować. Otóż Vermanigier napisał: „To pewnie jak z młodym byczkiem i starym buhajem, którzy widzą stadko krów… Młody: „Skoczymy, bzykniemy jedną albo dwie?” Stary: „Nie skoczymy tylko podejdziemy i nie jedną albo dwie, tylko wszystkie”.
I tym wesołym akcentem życzę wszystkim bikerom (młodym i starym) udanej majówki:-)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Bestseller w Septem i… stary buchaj :-)

  1. Marek pisze:

    Świetna książka! Gratuluję! :)
    Właśnie skończyłem lekturę (i niedawno przekroczyłem tą „magiczną” liczbę lat) :)
    Do tej pory moje 2 kółka to były wszelakie rowery i skutery. Czas na coś poważniejszego :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *