Zgodnie z zasadą brzytwy Ockhama najprostsze wyjaśnienie tego dylematu jest jednocześnie… najbliższe prawdy: na takie teledyski po prostu nie mamy kasy. Dobre nakręcenie motocykla w ruchu wymaga nie tylko drogiego sprzętu, ale też doświadczenia i umiejętności. Z drugiej strony nasza „kultura” motocyklowa jest zbyt młoda i świeża, by pociągnąć za sobą filmowych wariatów, którzy właśnie w motocyklach mogliby dostrzec ekranowy potencjał. Nie jest to jednak tak, że nie podejmujemy filmowych przymiarek do takiego przedsięwzięcia. W jednej z takich właśnie „przymiarek” zupełnie przypadkowo mogłem wziąć udział. Wszystko zaczęło się chyba od tego, że nagradzany („Fryderyk” i „Yach film”) reżyser niewiarygodnej ilości teledysków Paweł Bogocz, prywatnie kumpel (morze piwa i takie tam atrakcje:-) powziął zamiar nakręcenia czegoś z motocyklami. Sam kiedyś śmigał – zdaje się, że na Jawie (jak się mylę, to Paweł nie oszczędzaj się w komentarzach) przywalił kiedyś pięknie w drzewo, po czym motocyklizm praktyczny mu przeszedł, zostawiając trwały ślad w motocyklizmie teoretycznym. Innymi słowy: kolo kocha motocykle! No i kiedy na siedzeniu pasażera przewiozłem go po winklach Jury zadecydował, że przekona Maćka Balcara (jakby ktoś nie wiedział, co oczywiście jest obciachem na maksa, to od ponad dziesięciu lat wokalista Dżemu), żeby teledysk do piosenki „Wolność” do tekstu Marka Grechuty był właśnie motocyklowy. Maciek nie dał się długo przekonywać, bo akurat sprawił sobie Sportstera, czym potwierdził, że motocyklizm ma w żyłach od zarania dziejów. I tak powstał teledysk (załączony poniżej), w którym mój motorek i moja skromna osoba też czasem jest widoczna.
Znam budżet tego teledysku. I ta wiedza skłania mnie do apelu do twórców muzycznych klipów: motocyklowy teledysk można u nas zrobić taniej, niż wam się wydaje. Ale jeśli nie spróbujecie, to się o tym nie przekonacie… Z wielką szkodą dla wielkiej, motocyklowej braci złaknionej dobrej muzyki z motocyklami w tle.
A… i jeszcze jeden, bardzo urodziwy smaczek… W tym klipie jest pewna ciekawostka…. Ciekawostka ta nazywa się Natalia i jest obecnie najszybciej robiącą karierę polską aktorką i modelką. Bollywood, Hollywood, Victoria Secret i te sprawy. Ciężko uwierzyć? Sprawdźcie: Natalia podbija Hollywood, Natalia dla Victoria’s Secret. Dla niecierpliwych Natalia pojawia się w klipie w 2.15…
A to już wspomniany klip:
no i zdjęcie ekipy pracującej przy produkcji klipu:
Fajny artykuł-lekki i przyjemny. Oby było więcej teledysków z udziałem motorów w przyszłości. Ekipa i atmosfera na planie teledysku M.Balcara była rewelacyjna. Jak to zazwyczaj u miłośników motorów -jak w jednej wielkiej rodzinie. Bardzo się cieszę ze mogłam wsiąść udział w tym projekcie i pozdrawiam cieplo cała ekipę!:)
A może dlatego ,że u nas większość społeczeństwa słysząc słowo „motocykl” ma przed oczami obraz „zapie***lacza” na plastiku , który „na mieście śmiga 200″ .
Miło się czytało.