policjant – Big Biker http://bigbiker.pl Fri, 08 Apr 2016 12:51:14 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.5.2 Początek rewolucji, czyli policja wykopała Harleya! http://bigbiker.pl/poczatek-rewolucji-czyli-policja-wykopala-harleya/ http://bigbiker.pl/poczatek-rewolucji-czyli-policja-wykopala-harleya/#comments Fri, 04 Oct 2013 22:01:41 +0000 http://bigbiker.pl/?p=365 Stan Georgia, maleńkie, zaledwie dziesięciotysięczne Cedartown. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Miasta (a news pochodzi z „The Fish Wrap” – miejskiego portalu w Cedartown z 3 października 2013, czyli z przedwczoraj) zabiera głos Gary Martin. Jego przemowa nie pozostawia złudzeń: miejscowa … Czytaj dalej

The post Początek rewolucji, czyli policja wykopała Harleya! appeared first on Big Biker.

]]>
Stan Georgia, maleńkie, zaledwie dziesięciotysięczne Cedartown. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Miasta (a news pochodzi z „The Fish Wrap” – miejskiego portalu w Cedartown z 3 października 2013, czyli z przedwczoraj) zabiera głos Gary Martin. Jego przemowa nie pozostawia złudzeń: miejscowa policja wnioskuje o zastąpienie dotychczasowych, ledwie 9 – letnich (rok prod. 2004) policyjnych motocykli Harley Davidson Road King Police… motocyklami BMW. Cytowana jest również opinia szefa policji z Cedartown, Jamiego Newsome, który mówi, że mają dosyć pompowania policyjnej kasy w wiecznie psującego się HD-ka. Newsome tłumaczy, że beemka ma dłuższą żywotność i mniejsze koszty utrzymania i co najważniejsze – mniejsze wibracje. Te zaś ostatnie mają zasadniczy wpływ na pracę policyjnego sprzętu montowanego na dotychczasowych Harrych. Szef policji przedstawia argumenty trudne do obalenia: większość instytucji, w których jeżdżą harleye musi dokonywać ich wymiany po przejechaniu 50 tys. mil. Tymczasem BMW śmigają aż do 80 tys. mil. Przytacza też opinię wielu policjantów, którzy do tej pory użytkowali HD Policjanta: „Jedyną rzeczą, którą otrzymujemy z fabryki Harleya to informacja, że powinniśmy się cieszyć… bo jeździmy kultowymi Harleyami. Nic więcej!” Zaś ostatnia opinia szefa policji z Cedartown jest już naprawdę dla HD druzgocąca: „Jeśli stoisz z radarem i przejeżdża koło ciebie koleś zamykający zegar na 75 milach na godzinę (ok 120 km/h) i musisz ruszyć z miejsca z takim przyśpieszeniem, żeby go dopaść… to na Harleyu jest to niewykonalne zadanie. Nie będę narażał swoich chłopaków na takie wyczyny na tym rozchwianym sprzęcie”. Po tych słowach klamka zapadła. Komisja Miejska z Cedartown postanowiła przeznaczyć część budżetu miasta na zakup policyjnych BMW.
Hm… Tak zaczyna się kończyć legenda. Ostatni przyczółek, na którym Harley Davidson królował przez wiele lat. To właśnie służba publiczna przyniosła tej firmie wielomilionowe kontrakty, które znacznie przyczyniły się do wykończenia konkurencyjnej fabryki Indiana. Nie wiadomo jeszcze jak zareaguje Ameryka na tę jedną z pierwszych zmian. Na razie rozpisały się o tym jedynie lokalne media, ale pewnie za parę dni zobaczymy efekt tego w mediach ponadstanowych, a może nawet w Europie. To przecież koniec pewnej epoki, dokładnie taki sam, jaki dotknął jeszcze nie tak dawno Mekkę amerykańskiej motoryzacji: Detroit. Już raz rynek motoryzacji upadł poddając się pracowitości, oszczędności i innowacyjnym rozwiązaniom Japończyków. Teraz wszystko wskazuje na to, że ostatni bastion amerykańskiego stylu życia pokonali Niemcy.
Nie mam sentymentu ani do HD, ani do BMW. Żadna z tych marek to nie moja bajka, żadnej nie kibicuję, ani też nie uważam za fabryki rzęchów. Jednak jak tak się chwilę zastanowić… to trochę smutno, nie?

The post Początek rewolucji, czyli policja wykopała Harleya! appeared first on Big Biker.

]]>
http://bigbiker.pl/poczatek-rewolucji-czyli-policja-wykopala-harleya/feed/ 5
Harley Davidson, czyli kup pan sobie legendę… http://bigbiker.pl/harley-davidson-czyli-kup-pan-sobie-legende/ http://bigbiker.pl/harley-davidson-czyli-kup-pan-sobie-legende/#comments Mon, 26 Aug 2013 07:14:55 +0000 http://bigbiker.pl/?p=167 Zwróciliście uwagę, że wielu ludzi, a czasem nawet media, wszystkich motocyklistów jeżdżących na chopperach czy cruiserach wrzucają do jednego wora nazywając „harlejowcami”? Co więcej, widząc cruisera od razu mówią: „A, to taki Harley!”. Rzecz się ma dokładnie tak samo jak … Czytaj dalej

The post Harley Davidson, czyli kup pan sobie legendę… appeared first on Big Biker.

]]>
Zwróciliście uwagę, że wielu ludzi, a czasem nawet media, wszystkich motocyklistów jeżdżących na chopperach czy cruiserach wrzucają do jednego wora nazywając „harlejowcami”? Co więcej, widząc cruisera od razu mówią: „A, to taki Harley!”. Rzecz się ma dokładnie tak samo jak ze sportowym obuwiem – możesz popylać w butach Nike, Reebook czy Puma a i tak będą gadać, że chodzisz w „adidasach”. Niestety, tak działa legenda i trudno się jej pozbyć. A przy okazji motocykli Harley Davidson, jak ktoś kiedyś słusznie zauważył, nie kupuje się samego motocykla. Głównie płaci się za legendę i to dość słono.W moim przekonaniu prawdziwą legendę wykończyli spece od promocji HD. To przecież oni właśnie tak rozdmuchali harleyowy PR, że konkurencyjna fabryka naprawdę legendarnych motocykli Indian musiał zwinąć manatki. Czy zaś Harleye naprawdę zasługują na legendę… No cóż, zdania są podzielone. Na pewno mają niepowtarzalny klang i… zdaje się, że na tym koniec. Cała reszta aż tak urocza nie jest. Pamiętam jak kiedyś załapałem się, jako dziennikarz, na dni otwarte w HD. Bajer polegał na tym, że za okazaniem legitymacji prasowej można się było przejechać czym się chciało. Poprosiłem o największy motocykl, którym dysponują w salonie. Wykulali mi wypasioną Electrę. Wsiadłem, przejechałem się kilka kilometrów i – że tak powiem – dupy mi nie urwało. Jak ją widziałem wcześniej, na ulicy, wydawała mi się sporym motocyklem. Kiedy zaś usiadłem na niej sam, okazało się, że jest wyczuwalnie mniejsza od mojego Aero 1100. Nie tak, żebym miał kolana pod brodą, ale naprawdę czuje się różnicę. No właśnie – to pierwsza nie najlepsza cecha HD-ków: one po prostu wcale nie są duże. Mimo, iż sprawiają takie wrażenie.

Kilka lat temu z pewnym kumplem wracaliśmy z wycieczki do Olomouca. Fajna traska, trochę winkli – jest co polecać. Ale do rzeczy. Kumpel dosiadał sprowadzonego z USA policyjnego Roadkinga. Była to moja pierwsza tak długa trasa w towarzystwie  HD, więc mogłem mu się dokładnie przyjrzeć. No, śliczniutki, tyle że miał jedną katastrofalną (jak dla mnie, bo może ktoś lubi) cechę, którą zauważyłem stojąc tuż przy nim na jednym z krzyżowań. Otóż silnik mu się tak trząsł na wolnych obrotach, że w pierwszej chwili myślałem, że mu się ten „policjant” zepsuł. Drgawki bowiem przenosiły się na cały motocykl i niestety też na motocyklistę. Potem okazało się, że produkowane w poprzednich latach HD-ki tak miały i co więcej, był to ich znak rozpoznawczy. Dla mnie dosiadanie tego motocykla możliwe by było tylko na czczo. W innym wypadku ta trzęsionka nie byłaby bez znaczenia dla kiszek.

Oczywiście wśród motocyklowej braci legenda HD budzi również wiele złośliwości. Przywołam tylko dwa dowcipy z olbrzymią brodą, które to dobrze ilustrują.  Pierwszy: po czym poznać, że na parkingu stał Harley? Po plamie oleju… I drugi: co jest najbardziej poszukiwane na zlocie Harleyów? Skrzynka z narzędziami… Dla mnie HD nie jest jakimś szczególnym motocyklem – ma swoje zalety oraz swoje wady. Jak inne motocykle. Więc nie ma w moim przekonaniu tak naprawdę przed czym klękać. Kiedyś, kiedy jeden z moich „niemotocyklowych” znajomych z zerową wiedzą o motocyklach zobaczył po raz pierwszy mój motocykl, był zawiedziony tym, że nie zdecydowałem się na zakup Harleya. No cóż… ja zawiedziony nie byłem i do teraz nie jestem…

The post Harley Davidson, czyli kup pan sobie legendę… appeared first on Big Biker.

]]>
http://bigbiker.pl/harley-davidson-czyli-kup-pan-sobie-legende/feed/ 3