Zastanawialiście się kiedyś nad fenomenem motocyklowych T-shirtów? Otóż w moim przekonaniu na całym świecie rządzą się od lat tymi samymi prostymi prawami: 1. muszą być czarne; 2. treść zamieszczanych na nich napisów musi być w jakiś sposób związana z motocyklami; 3. muszą być dowcipne. O ile dwa pierwsze warunki wydają się oczywiste, o tyle warunek trzeci już tak oczywisty nie jest. Nie dlatego, że motocykliści nie mają poczucia humoru. Wręcz przeciwnie: otóż motocykliści mają dość specyficzne poczucie humoru, a po drugie kompletnie nie mają problemu z tym, żeby się z takim poczuciem humoru publicznie obnaszać. Innymi słowy o ile na motocyklowym zlocie włożenie koszulki z napisem: „I’m a lesbian trapped inside the body of this big, fat, ugly biker!” jest na porządku dziennym, o tyle już na pierwszą wizytę w domu przyszłych teściów raczej nie. Co więcej, motocyklowe koszulki można podzielić na kilka typów. Motocyklowy T-shirt w typie pierwszym reprezentuje ideę, że motocyklowa pasja jest dla przeciętnego śmiertelnika mało zrozumiała, zaś dla motocyklowej braci już tak. Wystarczy kilka prostych słów, by było jasne o co w tym kaman: „Four wheels move your body, two wheels move your soul”. Drugi typ ma odzwierciedlać dokonywanie zawsze słusznego wyboru, nawet gdyby alternatywą była wielokrotna miss świata: „She told me to choose: her or my motorcycle… I miss her sometimes”. Kolejny typ stanowi odwrotność poprzedniego i sugeruje, że związek motocyklisty z przedstawicielkami płci posiadającej cycki jest głęboki, romantyczny i nieodzowny: „Passanger instructions: 1. Place thits on my back, 2. Enjoy the ride!” W dalszej kolejności możemy wyróżnić typ przestrzegający przed niebezpieczeństwem: „The most dangerous part of a motorcycle is the nut connecting the handlebar to the seat!”. Piąty typ motocyklowych T-shirtów reprezentuje dezaprobatę użytkowników jednej marki wobec drugiej: „I’m too cute to ride a Yamaha”. Szósty typ zawiera komunikaty mające odstraszyć obcych chętnych do przejażdżki na naszej maszynie: „Don’t ask me ride my bike, I won’t ask to ride your mammy”. Siódmy typ informuje o wyższości posiadania motocykli nad posiadaniem czegokolwiek innego: „Motorcycles are like girls… It’s always better to have two.” I oczywiście można by tak wymieniać bez końca. Test tylko jeden problem, a mianowicie taki, że wszystkie te T-shirtowe napisy zerżnąłem z wujka Googla, bo robią furorę i owszem, ale nie u nas. Za to u nas wystarczy się przejść na tzw. motocyklowy bajzel, by szybko się zorientować, że coś z weną u naszych projektantów raczej krucho. Być może też problem jest innej natury – projektanci nie projektują zbyt odważnych, czasem zbyt inteligentnych lub absurdalnych wzorów i napisów, bo po prostu nie ma na nie rynku zbytu. A może wciąż jesteśmy zbyt poważni, zbyt nadęci i drętwi?
Pamiętam jak kiedyś do naszego sklepu zawitała dość dziwna para. On – motocyklista zapalony (zanim przytargał narzeczoną był już tu kilka razy i obejrzał se wszystko, ze wszystkich stron, jakieś siedemnaście tysięcy razy), ona – panna nadobna, co wie lepiej i nie dość, że wie lepiej, to jeszcze nim dyryguje. Wcześniej gość wypatrzył sobie krótkie (za kostkę) motocyklowe kowbojki – podkute blachami, z protektorami palców i kostek, wzmocnieniem w miejscu styku wierzchniej części buta z manetką biegów i z membraną wodoodporną. Jednym słowem wypas za jakieś chyba dwie stówy (dokładnie już nie pamiętam). Przymierzał je wcześniej wielokrotnie, przechadzał się dumnie przed lustrem i tak się z tego wyboru ucieszył, że postanowił uwiecznić chwilę zakupu tych cacek obecnością narzeczonej. Ta weszła, oblookała buty zimnym spojrzeniem i bezceremonialnie wypaliła: „No ty chyba zwariowałeś, przecież będziesz w tych butach wyglądał jak idiota!” Gość spuścił nos na kwintę i posłusznie opuścił sklep, nie zakupiwszy swoich wymarzonych bucików… Pytanie zasadnicze: czy fakt, że akurat ta rodzajowa scenka przypomniała mi się właśnie teraz, kiedy postanowiłem napisać o wciąż słabym zainteresowaniu naszej rodzimej motocyklowej braci odważnymi i dowcipnymi napisami na koszulkach może cokolwiek oznaczać?
Translate:
Zapraszam na vloga!
Wszystkich zainteresowanych tematyką inteligencji emocjonalnej, duchowej i psychologii rozwoju zapraszam na vloga:-)
Premiera książki "Motocyklizm. Droga do mindfulness" - kwiecień 2016
Książka "Motocykl po czterdziestce. Zamiast kochanki" jest już do nabycia w księgarniach oraz w septem.pl
Follow me:
Polecam blogi:
Polecam strony:
Partnerzy:
Powiadomienia o wpisach
Zostaw nam swój adres mailowy a będziemy cię informować o nowych wpisach na tym blogu-
Najczęściej czytane
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
- e. o Effie Hotchkiss: motorcycle trip with… mama!
- e. o Skąd się wzięły trajki, czyli historia z Bondem w tle!
- e. o Effie Hotchkiss: motorcycle trip with… mama!
- jersey o Harley Davidson, czyli kup pan sobie legendę…
- Arturro o Hamowanie na motocyklu
Archiwa
- Marzec 2017
- Luty 2017
- Styczeń 2017
- Grudzień 2016
- Listopad 2016
- Październik 2016
- Wrzesień 2016
- Sierpień 2016
- Lipiec 2016
- Czerwiec 2016
- Kwiecień 2016
- Marzec 2016
- Luty 2016
- Styczeń 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Październik 2015
- Wrzesień 2015
- Sierpień 2015
- Lipiec 2015
- Czerwiec 2015
- Maj 2015
- Kwiecień 2015
- Marzec 2015
- Luty 2015
- Styczeń 2015
- Grudzień 2014
- Listopad 2014
- Październik 2014
- Wrzesień 2014
- Sierpień 2014
- Lipiec 2014
- Czerwiec 2014
- Maj 2014
- Kwiecień 2014
- Marzec 2014
- Luty 2014
- Styczeń 2014
- Grudzień 2013
- Listopad 2013
- Październik 2013
- Wrzesień 2013
- Sierpień 2013
Tagi
bezpieczeństwo bigbiker chopper cruiser deszcz Goldwing GPS Harely Davidson Harley Davidson HD Hollywood Honda Honda Shadow Indian Junak kask kask damski kierowca kredens kurtka motocyklowa legenda motocykl motocykle motocyklizm motocykliści motocyklowa kurtka motorcycle mtocykl pasja policjant przeciwskręt Rumunia SHL silnik TVN24 Ural WFM wiatr wolność wypadek Yamaha zakręty zdrapka zima zlot motocyklowyMeta
Znalazłeś niszę— wypełnij ja. 🙂
Bo u nas społeczeństwo – czy masz koszulke cz też nie widzi jeden napis- DAWCA.
Stereotypy trudno zlikwidować.
Są koszulki jakieś forumowe , ale to tylko nick i logo forum.
Zainspirowałeś mnie. Zaraz przetrzepie alledrogo i ciekawym ile kosztuje wykonanie takiej koszulki z moim napisem.
Np.:
Na motocyklu przeżywam więcej przygód w jeden dzień -niż Ty w 10 lat.